W Mistrzostwach Polski w kick boxingu w Siedlcach reprezentowało nas dziewięciu zawodników z dwóch klubów Warmii i Mazur: EKK Elbląg i Zamka Kurzętnik. Wywalczyli oni w dwóch formułach: semi i full contact osiem medali; 1 złoty, 2 srebrne i 5 brązowych. Wystąpiło ponad 170 zawodników z 49 klubów, a ta dyscyplina jest popularne niemal w każdym zakątku kraju.
W formule semi contact złoto zdobył Artur Zieliński (EKK Elbląg) w kategorii 94 kg , srebro wywalczył: Marcin Laskowski (EKK Elbląg) w wadze 84 kg , a brązowe medale stały się udziałem: Mariusza Paruzela (EKK Elbląg) – 74 kg, Adama Chrzanowskiego (EKK Elbląg) – 89 kg i Leszka Joba (Zamek Kurzętnik) – 89 kg.
W pełnym kontakcie wystąpili tylko reprezentanci Kurzętnika. Najwyżej, bo do finału zawędrował Sebastian Prokop (75 kg) i po zaciętym pojedynku przegrał z bardzo doświadczonym Przemysławem Ziemnickim(Legia Warszawa). Pierwsze dwie rundy Sebastian nieznacznie wygrał, ale w drugim starciu odniósł bolesna kontuzję powieki. Stanął do trzeciej odsłony, ale rutynowany przeciwnik wykorzystał dolegliwości naszego zawodnika. Przeprowadził dwie trzy spektakularne akcje, które jak się okazało, wywarły wrażenie na sędziach. Sebastian Prokop zdobył więc srebrny krążek.
Pozostali dwaj zawodnicy Kurzętnika przegrali walki półfinałowe, Wojciech Wiśniewski (81 kg) w dość kontrowersyjnych okolicznościach uległ Mariuszowi Niziołkowi (Piaseczno), ale na ogłoszony werdykt widownia zareagowała gwizdami.
Leszek Jobs (86 kg) przegrał 1:2 z Arkadiuszem Dębińskim (Politechnika Warszawa.). Jak przyznał pan Leszek (trener i zawodnik) niepotrzebnie uczestniczył w dwóch turniejach, trzeba było skupić się na jednym i zamiast dwóch brązowych medali być może byłby jeden, ale za to złoty.
Mimo wszystko dorobek reprezentantów obu klubów Warmii i Mazur jest i tak imponujący.