Informowaliśmy już, że Małgorzata Jasińska podpisała pod koniec ubiegłego roku kontrakt z zawodową grupą włoską Michela Panini Rox. Aktualna mistrzyni Polski w kolarstwie szosowym ze startu wspólnego miała bardzo udany poprzedni sezon. Orócz złota w kraju pokazała się z jak najlepszej strony w kilku prestiżowych wyścigach reprezentując amatorski klub Team System Data. Jej forma, umiejętności zostały dostrzeżone, stąd bardzo atrakcyjna propozycja.
Zawodniczka rodem z Barczewa (w kraju reprezentuje swój macierzysty klub) rozpoczęła już przygotowania do nowego sezonu. Jest jedna z dwóch Polek, które jeździć będą w profesjonalnych grupach. Druga to Sylwia Kapusta, która zmieniła otoczenie. Przeszła z Safi Pasta Zara do Gaussa.
W sezonie 2011 Międzynarodowa Unia Kolarska zarejestrowała 28 drużyn, o jedną mniej niż przed rokiem. Grupy zawodowe reprezentować będą trzynaście krajów z trzech kontynentów.
Wracając do Małgosi Jasińskiej nagrodzone zostały: determinacja i konsekwencja w dążeniu do celu. To, że znalazła się w elicie światowego kolarstwa, bo tak trzeba określić to grono, jest wyłącznie zasługą zawodniczki i jej bliskich. Zaryzykowała. Wybrała się rok temu do Włoch na własną rękę i udowodniła, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Szkoda tylko, że jej talentu oraz profesjonalnego podejścia do sportu nie zauważyły władze polskiego kolarstwa i nie wysłały jej na mistrzostwa świata.