Przez ostatnie kilka sezonów kolarze Warmii Biskupiec byli prawdziwą wizytówka swego miasta. Szymon Rekita i jego koledzy zdobywali medale Mistrzostw Polski juniorów, stawali na podium najpoważniejszych wyścigów młodzieżowych. Czas przeleciał błyskawicznie i ta generacja warmiaków skończyła już wiek juniora .Weszła w nowy etap życia sportowego bodaj najtrudniejszy. Mały klub z Biskupca nie podoła już wymaganiom innego rodzaju kolarstwa, a zawodnicy muszą rozwijać swój talent, szukać swego miejsca w dorosłym sporcie.
Najbardziej utalentowany zawodnik ostatnich lat Szymon Rekita był w najlepszej sytuacji, bowiem stał się postacią znaną nie tylko w Polsce i o jego względy zabiegały poważne grupy kolarskie. Nic dziwnego. 18-letni wychowanek klubu LKK Warmia Biskupiec sięgnął po złoty medal mistrzostw Polski w jeździe indywidualnej na czas oraz srebro podczas górskich mistrzostw Polski .Nie wypada nie wspomnieć również o 6. lokacie w jeździe na czas juniorów wywalczonej podczas mistrzostw Europy w holenderskim Zeeland. To były bardzo poważne argumenty. W efekcie Szymon zdecydował się jeździć we włoskim zespole Ciclistica Sestese, gdzie rozwinęło się wiele talentów m. in. Paweł Polański – Młodzieżowy Mistrz Polski z Sędziszowa. Warunki stworzone przez Włochów będą zapewne komfortowe, ale luksusy to nie wszystko. Trzeba się pokazać w nowej kategorii wiekowej, pokonać barierę językową, a przede wszystkim zaadoptować się w nowym środowisku. To nie raz trudniejsze niż wygranie wyścigu. Ale wierzymy w Szymona, że nie zmarnuje swej szansy. Transfer do grupy włoskiej zawiera klauzulę, że Szymon Rekita w Mistrzostwach Polski nadal reprezentować będzie Warmię Biskupiec.
Wszystko wskazuje na to, że najlepszy sprinter Warmii – Wojciech Suchocki od następnego sezonu będzie zawodnikiem jednej z najsilniejszych młodzieżowych grup krajowych – Mostostalu Puławy. Do zespołu tego przechodzi również Artur Modzelewski, który przekroczył wiek juniora rok wcześniej i na razie bez większego powodzenia walczył z młodzieżowcami. Mostostal też jest dla niego szansą.
Nie wiadomo jak potoczą się losy sportowe Piotra i Pawła Skrzeszewskich. Ten pierwszy był w minionym sezonie podporą Warmii i wielu wyścigach, starszy szuka swego miejsca i oby jak najszybciej znalazł bo czas ucieka…
Jeszcze kilka lat temu myślałem, że rolę szlifowania naszych juniorskich talentów w regionie przejmie Olsztyńska Grupa Kolarska, która w założeniu skupia orlików – zawodników do 23 lat. Niestety z różnych względów nie spełniła ona oczekiwań, a ostatnio więcej w niej było kolarzy z zewnątrz niż z Warmii i Mazur. A szkoda, bo pomysł był doskonały, ale w naszym warmińsko-mazurskim „piekiełku” utopijny.
Sekcji z Biskupca należy tylko życzyć by niedługo rozwinęły się następne talenty…
Fot. pro-cykling.org