W drugiej kolejce rozgrywek I ligi piłkarskiej kobiet (grupa północna) KKP Stomil Olsztyn poniósł porażkę w Radomiu z LUKS Sportową Czwórką 0:3 (0:1). Na razie starcie olsztynianek z zapleczem ekstraklasy jest dość bolesne. Nie zdobyły jeszcze punktu i bramek, za to straciły ich już sześć. Dziewczęta płaca frycowe, w Radomiu zagrały odważniej niż przed tygodniem, ale zdecydowanie zabrakło skuteczności.
LUKS Sportowa Czwórka Radom – KKP Stomil Olsztyn 3:0 (1:0)
1:0 – (35), 2:0 – (60), 3:0 – (70)
KKP Stomil Olsztyn: Olivia Gołębiowska, Paula Krech, Joanna Sieradzka, Małgorzata Piotrak, Marta Smolińska, Beata Homza, Magda Janczuro, Iwona Abramczyk, Paulina Roman, Joanna Świecik (75 Magda Koprowska) Ruksana Bubrowska (75 Weronika Dziadura).
Mecz mógłby się ułożyć zupełnie inaczej, gdyby w pierwszej połowie przy stanie 0:0, piłka po strzale Beaty Homzy nie zatrzymała się w kałuży tuż przed bramką. Olsztynianki dobrze grały w polu, długo utrzymywały się przy piłce, ale była to trochę sztuka dla sztuki. Tymczasem rywalki w końcówce tej części zdobyły prowadzenie. Po mocnym strzale Oliwia Gołębiowska nie zdołała sparować piłki.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ większej zmianie. Radomianki były skuteczne, a to w futbolu się liczy. Jeszcze przy stanie 0:2 Beata Homza mogła zdobyć kontaktowego gola i dać nadzieje na lepszy wynik, ale nie udało się. W rewanżu przeciwniczki ustaliły rezultat na 3:0 i było właściwie po meczu
Czekamy na poprawę skuteczności, bo bez tego trudno liczyć na punkty w następnych spotkaniach.