Start Elbląg w meczu 19. kolejki PGNiG Superligi piłkarek ręcznych przegrał na własnym parkiecie z KPR-em Jelenia Góra 25:29 (8:15). Wynik jest szokujący i niesie za sobą smutne konsekwencje. Dla podopiecznych Justyny Steliny oznacza to spadek poza czołową ósemkę, do której wszedł sobotni rywal szczypiornistek z Elbląga. O pierwszej części tego meczu chciałoby się jak najszybciej zapomnieć. Fatalna gra w każdym elemencie. Po przerwie elblążanki ruszyły do odrabiania strat i prawie dopadły przeciwniczki, jednak w końcówce zabrakło jeszcze jednego ponowienia ataku. To KPR przejął inicjatywę i zdobył dwa bezcenne punkty.
Start Elbląg – KPR Jelenia Góra 25:29 (8:15)
Start Elbląg: Dzhukeva, Kędzierska, Kordunowska – Pesel, Matouskowa 5, Białoszewska 1, Cekała 3, Wolska 7, Janaczek, Jędrzejczyk 1, Szymańska 5, Karwecka, Woronko, Jałoszewska 3
KPR Jelenia Góra: Kozłowska, Szalek – Wiertelak, Fursewicz 1, Galińska 1, Mączka 7, Skalska 1, Buklarewicz 6, Rupp, Załoga 10, Żakowska 1, Figiel 1, Skoczyńska 1
O porażce, fatalnej w skutkach, zadecydował w dużej mierze pierwszy kwadrans tego spotkania, kiedy zespół gości bezkarnie zdobywał bramki i uzyskał dużą przewagę (10:3). Po przerwie elblążanki ruszyły do araku zdobyły nawet kontaktowa bramkę, na finiszu jednak znów dominował KPR. Wydawało się, że po dobrym meczu w Lublinie Start poradzi sobie przeciwnikiem z dołu tabeli. Okazuje się, że grając pod presją team z Elbląga popełnia masę błędów. Patrząc na sytuacje w tabeli i rozkład gier awans do fazy play off jest coraz bardziej wątpliwy . Chyba, że elblążanki znów zaczną grać na miarę swych możliwości. Nadal w to wierzymy.
Fot. eks start elblag