KPR Ruch Chorzów – EKS Start Elbląg 28:27 (14:12).
KPR Ruch Chorzów: Chojnacka, K. Gryczewska – Jasinowska 6, Polańska 1, Wilczek 6, Jaroszewska, Piotrkowska 3, Kolonko 2, Doktorczyk, Lipok 3, M. Gryczewska, Grabińska 1, Stokowiec 6.
EKS Start Elbląg : Kepesidou, Pająk – Choromańska, Świerczek 3, Waga 11, Bojicić 1, Gędłek, Szczepanik 3, Pękala 2, Agović, Shupyk 3, Stapurewicz 3, Rancić 1.
Elblążanki mogły to spotkanie wygrać. Wprawdzie w całym meczu prowadzenie zmieniało się, ale gdy doszło do finału, atuty były w rękach gości. Po szczęśliwym wyrównaniu na 27:27 elblążanki miały piłkę, ale nie zdobyły bramki. Za to ich rywalki w pełni wykorzystały okazje i trafiły do siatki inkasując komplet punktów.
Początek był wyrównany. Notowaliśmy kilka remisów. Do głosu doszły gospodynie (9:6), Startowi udało się w 24 minucie doprowadzić do wyrównania 12:12. Końcówka tej części należała jednak do „niebieskich” (14:12). Po przerwie nastąpił dobry okres gry elblążanek, które w ciągu kilku minut z nawiązka odrobiły straty (17:14). Udana passa nie trwała długo. Chorzowianki wyrównały w 39 minucie 17:17, a w 49 minucie odskoczyły na 24:21. Start rzucił się w końcówce do desperackiego ataku. Celne rzuty Wagi i Szczepanik sprawiły, że na minute przed syrena był remis 27:27. Potem, jak wspomnieliśmy na początku, więcej zimnej krwi wykazały szczypiornistki Ruchu i one wygrały ten mecz.