Rewanżowy mecz ćwierćfinałowy Puchar Polski piłkarek ręcznych był raczej formalnością. Po porażce różnicą ośmiu bramek w Lubinie Start Elbląg nie miał szans na odrobienie takich strat, u siebie walczył jedynie o honorowy rezultat. Był tego bliski, bowiem do przerwy przegrywał różnicą tylko dwóch goli, a na pięć minut przed końcem - pięciu. Skończyło się jednak na wysokiej porażce z Zagłębiem 22:32, która nastrojów w Elblągu nie poprawiła.
Start Elbląg – Zagłębie Lubin 22:32 (13:15)
Start Elbląg: Marta Miecznikowska, Agnieszka Kordunowska, Ewelina Kędzierska, Anna Frąckiewicz-0, Monika Pełka-Fedak-2, Hanna Sądej-5, Katarzyna Cekała-0, Justyna Domnik-1, Edyta Szymańska-6, Monika Aleksandrowicz-1, Paulina Wasak-2, Adrianna Konefał-2, Agata Szulc-3, Magdalena Lurka-0
Trener: Grzegorz Gościński
Rywalizacja pucharowa ma swoją specyfikę i wysokie zwycięstwo jednej ze stron w pierwszej potyczce determinuje przebieg drugiej. Trudno się dziwić, że trener Grzegorz Gościński, mając w perspektywie mecze ligowe i nie najlepszą ostatnio postawę swoich zawodniczek włączył w środę do składu kilka niedawnych jeszcze juniorek występujących w tym sezonie w I lidze. Czy wykorzystały swoje pięć minut? Zdobyły bramki i czas pokaże, kiedy na stałe zadomowią się w kadrze pierwszej drużyny.
Sam mecz był nierówny, elblążanki odrabiały straty i miały szanse na bardziej przyzwoity wynik. W końcówce zbyt łatwo traciły jednak bramki.
Wyniki
SPR Lublin – Ruch Chorzów 37:16 (19:4) i 34:14– awans SPR
Start Elbląg – Zagłębie Lubin 22:32 (13:15) i 16:24 – awans Zagłębia
W superlidze mężczyzn
W meczu superligi mężczyzn Piotrkowianin Piotrków Trybunalski przegrał z Vive Kielce 27:38 (19:20)