Piłkarze ręczni KS Szczypiorniak Olsztyn przegrali na własnym boisku mecz II-ligowy z Sokołem Gdańsk 22:28, prowadząc do przerwy, aż się wierzyć nie chce 14:7. W drugiej części gospodarze stracili ogromną przewagę. Zupełnie stanęli w miejscu tak jakby poddali się bez walki. Rywale spóźnili się na to spotkanie i być może na początku (bez rozgrzewki) byli zagubieni. W drugiej połowie tak zdominowali wydarzenia na boisku, że ich wyższość była porażająca. Młodym zawodnikom zdarzają się sportowe grzechy, ale w lidze nie ma sentymentów i jak się okazuje grać trzeba przez pełne 60 minut.
KS Szczypiorniak Olsztyn – Sokół Gdańsk 22:28 (14:7)
KS Szczypiorniak Olsztyn: Łukasz Zakreta, Arkadiusz Dudek, Daniel Kwiatkowski oraz Maciej Malinowski-3, Tomasz Zaborowski-4, Bartosz Idzikowski-4, Łukasz Kozakiewicz-8, Rafał Pedynkowski-1, Adam Cudzewicz-2, Marcin Kwiatkowski-0, Adam Malina-0, Jakub Trypucki-0, Piotr Dzido-0.
Rzadko się zdarza by dwie połowy meczu tak się od siebie różniły. W pierwszej gospodarze realizowali swój plan, dobrze radzili sobie w obronie, po przerwie jakby wyszedł zupełnie inny zespół, który nie reagował na to co dzieje się na boisku. Czyżby zawodnicy stracili ochotę do gry?