W piątek Krzysztof Holowczyc (Orlen Team) był szósty w prologu Rajdu Portalegre zaliczanym do Pucharu Świata FIA w cross-country. To był tylko przedsmak emocji bowiem wszystko miało się rozstrzygnąć na dwóch sobotnich odcinkach specjalnych o długości 141 i 236 km Na takim dystansie można było wyłonić prawdziwego zwycięzcę. Został nim oczywiście olsztynianin, który rym samym zapewnił sobie triumf w całym cyklu imprez terenowych.
Podobnie jak piątek, również s sobotę lało niemiłosiernie, pan Krzysztof, choć doświadczenie ma ogromne i przeżył za kierownicą niejedno, przyznał, że w takich warunkach jeszcze nie jechał. Z belgijskim pilotem pokonywali dystans, drżąc o to czy w ogóle ukończą konkurencje, bowiem woda wlewała się do kabiny samochodu. W każdej chwili groziła jakaś awaria. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Siedem i pół minuty różnicy na mecie świadczy o klasie mistrza i już dziś pan Krzysztof może odbierać gratulacje. Jego przewaga nad następnymi rywalami jest wystarczająca by ogłosić go zwycięzcą. Najgroźniejszy przeciwnik Rosjanin Borys Gadanin nie ukończył imprezy.
Wyniki Rajdu Baja Portalegre:
1. Krzysztof Hołowczyc/Jean-Marc Fortin (Polska/Belgia, Nissan Navara) 5:41.08,20
2. Filipe Campos/Jaime Baptista (Portugalia, BMW) 7.33,9
3. Joan Roca Vila/Josep Maria Ferrer (Hiszpania, Mitsubishi) 18.24,1
Klasyfikacja końcowa Pucharu Świata FIA Cross-Country Baja:
1. Krzysztof Hołowczyc 37 pkt
2. Borys Gadasin (Rosja) 30
3. Bogdan Nowickij (Rosja) 21