Polacy od początku prezentowali się wyśmienicie. W meczach grupowych odnieśli komplet zwycięstw. Pierwsze spotkania ze Szwecją i Chorwacją były ich popisem. Samuel Kulczycki, Maciej Kubik i Miłosz Redzimski odnieśli po dwa zwycięstwa, wygrane 3:0 z taki rywalami musiały wywrzeć wrażenie. Mając zapewniony awans do fazy play off w trzeciej potyczce grupowej do składu weszli Łukasz Sokołowski i Szymon Kolasa. Ostródzianin wprawdzie przegrał pojedynek, ale biało-czerwoni i tak zwyciężyli 3:1
W play off żartów nie ma i nie można sobie pozwolić na eksperymenty. Znów zagrała doborową trójka, która rozbiła Norwegów 3:0. Ćwierćfinałowe spotkanie z Niemcami było szczególnie ważne. To przecież rywal o ustalonej marce, a ewentualny sukces gwarantował wejście do strefy medalowej. Biało-czerwoni nie dali szans przeciwnikom o czym świadczy zwycięstwo 3:0, ale mecz miał swoja dramaturgię. Ogromne znaczenie miała wygrana Macieja Kubika, który przegrał dwa pierwsze sety, ale nie załamał się i trzy kolejne partie rozstrzygnął na swoja korzyć. Każda z nich była wyrównana i decydowały końcówki. To z pewnością napędziło Samuela Kulczyckiego i Miłosza Redzimskiego, którzy nie musieli grać pod dużą presją. Czuli się swobodnie i bardzo pewnie wypunktowali Niemców. Nie chcemy zapeszać, ale z taka grą wszystkich zawodników można bić się o najwyższe cele.
W półfinale biało-czerwoni nie dali najmniejszych szans Rumunii. Jedynie w pierwszym pojedynku Samuel Kulczycki miał problemy z pokonaniem Eduarda Ionescu. Przegrywał 1:2, ale wykazał dużą odporność. Czwartego seta wygrał po twardej walce do 9, a w piątym panował już niepodzielnie nad sytuacją. Maciej Kubik i Miłosz Redzimski zbudowani sukcesem kolegi nie oddali przeciwnikom nawet seta. W drugi, półfinale Francuzi gładko pokonali Hiszpanów. Są mocni i finał o złoto zapowiada się pasjonująco.
Biało-czerwoni dopięli swego. Po ponad trzygodzinnym meczu , pełnym dramaturgii i zwrotów sytuacji pokonali Francuzów 3:2. Zaczęło się planowo od zwycięstwa Samuela Kulczyckiego. Jednak w drugim spotkaniu porażkę poniósł Maciej Kubik i szanse się wyrównały. Na wielkie słowa uznania zasłużył Miłosz Redzimski. Zwyciężył 3:1 po emocjonujących końcówkach i stworzył biało-czerwonym niepowtarzalną okazję. Potrzebny był nam jeden punkt, a w zanadrzu mieliśmy swoje gwiazdy. Tymczasem Samuel Kulczycki zaczął swój pojedynek nerwowo. Przegrał gładko dwa sety, ale na szczęście szybko się odnalazł. W kolejnych dwóch partiach dyktował warunki i wydawało się, że poprowadzi zespół do złota. I choć piątą rozpoczął doskonale (3:0), nagle zupełnie stracił koncentracje i w efekcie przegrał 2:3. Było więc w meczu 2:2. Uczestnicy ostatniego pojedynku Maciej Kubik i Tibault Poret poddani zostali ogromnej presji. Początek należał do Kubika, który rozstrzygnął pierwszego seta na swoja korzyść, a w drugim prowadził 6:2. Ale nie poszedł za ciosem,. Podał rękę Francuzowi, a ten skwapliwie skorzystał z okazji. Wyrównał na 1:1, a w następnej partii bezlitośnie wypunktował Polaka. Byliśmy więc pod ścianą. Maciej w tym turnieju udowodnił, że potrafi wyjść z opresji. Potwierdził to i tym razem. Zmobilizował się maksymalnie. Wyrównał na 2:2. W piątej partii wprawdzie przegrywał 2:4, ale wkrótce opanował sytuację i w końcówce wyraźnie dominował. Zapewnił biało-czerwonym złoto, które im się należało, bo w całym turnieju grali doskonale.
Grupa D
I runda
Szwecja – Polska 0:3
Martin Friis – Maciej Kubik 0:3 (4:11, 8:11, 4:11)
Charlie Widing – Samuel Kulczycki 0:3 (3:11, 7:11, 10:12)
Hugo Torgren – Miłosz Redzimski 2:3 (11:8, 11:4, 7:11. 5:11. 5:11)
Dania – Chorwacja 1:3
II runda
Polska – Chorwacja 3:0
Samuel Kulczycki – Rino Divan 3:1 ( 9:11, 11:8, 11:7, 11:9)
Maciej Kubik – Ivor Ban 3:2 (9:11, 11:7, 4:11, 11:3, 13:11)
Miłosz Redzimski – Filio Borovniak 3:0 (11:5, 11:7, 11:5)
III runda
Dania – Polska 1:3
Theo Dyekjaer – Samuel Kulczycki 1:3 (11:9, 10:12, 5:11, 5:11)
Matias Larsen – Szymon Kolasa 0:3 (6:11, 6:11, 5:11)
Patrick Skarsholm – Łukasz Sokołowski 3:1 (13:11, 7:11, 12:10, 12:10)
Theo Dyekjaer – Szymon Kolasa 1:3 (9:11, 11:8, 6:11, 8:11)

Fot Morliny Ostróda facebook
1/8 finału
Norwegia – Polska 0:3
Borgar Haug – Maciej Kubik 1:3 (11:8, 4:11, 7:11, 5:11)
Noah Havdenak – Samuel Kulczycki 0:3 (5:11, 3:11, 5:11)
Alexander Fransson – Miłosz Redzimski 0:3 (10:12, 8:11, 3:11)
Ćwierćfinał
Kay Stumper – Maciej Kubik 2:3 (11:5, 11:7, 9:11, 9:11, 10:12)
Hannes Hoermann – Samuel Kulczycki 1:3 (12:10, 8:11, 6:11, 7:11)
Daniel Rinderer – Miłosz Redzimski 0:3 (6:11, 9:11, 4:11)

Fot. Polski Tenis Stołowy facebook
Półfinał
Polska – Rumunia 3:0
Samuel Kulczycki – Eduard Ionescu 3:2 ( 11:6, 6:11, 10:12, 11:9, 11:6)
Maciej Kubik – Darius Movileanu 3:0 (11:4, 11:6, 11:5)
Miłosz Redzimski – Andrei Istrate 3:0 (11:7, 11:8, 11:5)
Finał
Polska – Francja 3:2
Samuel Kulczycki – Tibault Poret 3:1 (11:7, 13:11, 7:11, 11:9)
Maciej Kubik – Alexis Lebrun 0:3 (7:11, 12:14, 8:11)
Miłosz Redzimski – Alexis Kouraichi 3:1 (11:6, 12:14, 12:10, 13:11)
Samuel Kulczycki – Alexis Lebrun 2:3 (5:11, 10:12, 11:7, 11:7, 6:11)
Maciej Kubik – Tibault Poret 3:2 (11:7, 9:11, 6:11, 11:6, 11:5)