Hanna Karczewska (TTZ Iława), tym razem „szukała” punktów do rankingu ITF, aż na Litwie. Wzięła udział w Turnieju Tennis Europe Kadetek Toyota Cup rozegranym w Siauliai - Litwa. Odniosła bardzo duży sukces – zajmując pierwsze w grze podwójnej. Będąc jedyną Polką w turnieju dobrała sobie do pary zawodniczkę z Białorusi Elenę Golovnyovą. Powstały na prędce debel okazał rewelacją turnieju.
Hania z partnerką ćwierćfinale pokonały parę Alksandra Pirazhenka/Marya Handsel (Białoruś) 6:4 6:3,
w półfinale Agne Cepelayte/Justinę Mikulskayte (Litwa) 6:3 2:6 10:5
w finale; Olgę Fridman(Ukraina)/Erikę Handsel (Estonia) 7:6 (1) 6:4
W grze pojedynczej Hania awansowała do turnieju głównego, gdzie;
w I rundzie wygrała z Lisanną Philak (Estonia) 6:3 6:1, jednak w meczu o ćwierćfinał przegrała z Paliną Dubavets (Białoruś) 6:1 4:6 1:6
Duży sukces, ogromne doświadczenia i kolejne punkty do rankingu ITF, to pokaźna zdobycz Hani w tym Litewskim turnieju.
W Sopocie też sukces
Bardzo udanie startowała Katarzyna Witos (UKS Drwęckie Ostróda) w Ogólnopolskim Turnieju Klasyfikacyjnym PZT Juniorek rozegranym w Hali SKT Sopot.
W grze pojedynczej; Kasia po wygranym pojedynku w ćwierćfinale z Anetą Goławską ( Lechia Gdańsk) 0:6 6:2 6:1, w półfinale po wyrównanym meczu przegrała z Magdaleną Stencel (3 w rankingu PZT) 3:6 2:6, zajmując trzecie miejsce.
Jeszcze lepszy wynik (drugie miejsce) zanotowała w grze podwójnej; wspólnie z koleżanką klubową Sylwią Kocięcką, w półfinale wygrały z siostrami Goławskimi (Lechia Gdańsk) 6:4 5:7 10:7 i dopiero w finale nie sprostały parze Magda Stencel/ Dorota Markowska (SKT Sopot), ulegając, po bardzo emocjonującym i wyrównanym meczu 4:6 7:6 (9) 8:10 (już sam wynik mówi o niesamowitej dramaturgii spotkania). Cieszy bardzo dobra postawa juniorek – trenera Romana Pasyniuka, przed zbliżającym się sezonem letnim, który tradycyjnie w naszych warunkach, jest zdecydowanie lepszy.
Pozorne radości Prezesa?
Udane występy naszych młodych tenisistek na kortach w kraju i zagranicą, skłaniają do refleksji, co dalej?
Mamy w województwie (jak nigdy) zawodniczki i zawodników, ścisłej krajowej czołówki, którzy trenują w nieporównywalnie trudniejszych warunkach, niż ich przeciwnicy. Żaden klub w województwie, nie posiada krytych kortów, a wynajmowanie jest bardzo drogie (50,00 zł. godz.) i trudno dostępne w godzinach popołudniowych. Żeby nie stracić sezonu zimowego najlepsi muszą co tydzień startować, by mieć okazję „w meczu potrenować” w przyzwoitych warunkach.
Za naukę gry w tenisa trzeba płacić (tak jak w każdym innym hobby), ale gdy dziecko jest szczególnie uzdolnione i osiąga wybitne wyniki, warto na to spojrzeć perspektywicznie. Rodzice widząc małe możliwości klubów wysyłają dzieci do sekcji z innych województw, a te oderwane od swoich rodzin i przyjaciół często rozmieniają talent na drobne
Im lepsze osiągamy wyniki (w tenisie) w ramach współzawodnictwa sportowego, tym otrzymujemy mniejsze dotacje, które pozwalają przeżyć, ale nie doskonalić umiejętności, by promować wychowanie dzieci i młodzieży poprzez sport oraz miejsce w którym mieszkamy.
Mirosław Umbras
Wice Prezes W-MZT i KS „Budowlani” Olsztyn