Zwolennicy sportów ekstremalnych mieli okazje do podjęcia kolejnej próby. Może nie karkołomnej, ale bardzo ciekawej. Znalazło się prawie 30 śmiałków ( tym również panie), którzy wystartowali w I Narwiańskim Triathlonie Bagiennym. Trasa wiodła z Doktorc poprzez Suraż do Łap. Na tych, którzy wystartowali w imprezie czekały nietypowe konkurencje. Pierwszą był przejazd rowerem na dystansie 10 km. Najpierw lasem, następnie szosą w kierunku Suraża. Tam zawodnicy przesiedli się do kajaków. Musieli dopłynąć do łapskiej Sosenki (ok. 10 km). Ostatnim etapem był bieg na dystansie ponad kilometra.
Ideą Narwiańskiego Triathlonu Narwiańskiego była nie tylko rywalizacja sportowa, ale przede wszystkim pokazanie terenów, które można wykorzystać również jako miejsca do uprawiania rekreacji oraz aktywnej turystyki . Trzeba przyznać, że ciekawa forma promocji. Ci co startowali z całą pewnością o swoich wrażeniach opowiedzą innym. A nie brakowało uczestników spoza Podlasia.
Wygrał Przemysław Nowalski z Giżycka, który lubi takie wyzwania. Odniósł już wiele sukcesów. Jest mistrzem Polski w triathlonie oraz mistrzem Europy w biegu po schodach, zajął trzecie miejsce w międzynarodowym biegu górskim Góra Żar (7km.).
Inny reprezentant Giżycka Jan Lemancewicz też znalazł się w czołowej dziesiątce, ale tak naprawdę zwyciężyli wszyscy, którzy tę ciekawą próbę ukończyli.
Klasyfikacja:
1. Przemysław Nowalski – Giżycko MKS TRUSO Elbląg – 1 godz. 39 min.
2. Marcin Lipowski – Warszawa – 1 godz. 45 min.
3. Krzysztof Leżanka – Białystok – 1 godz. 46 min.
4. Jacek Kowalski – Ciechanów – 1 godz. 47 min.
5. Bartłomiej Rowiński – Szczebra (Suwałki) – 1 godz.48 min.
6. Leszek Moczydłowski – Łapy – 1 godz.49 min.
7. Andrzej Gąsowski – Łapy – 1 godz. 50 min.
8. Piotr Zdrodowski – Łapy – 1 godz.53 min.
9. Leszek Łapiński – Łapy – 1 godz.54 min.
10. Jan Lemancewicz – Giżycko – 1 godz. 55 min.